Liga Ortograficzna

JoannaZ

Dnia 11 października 2017r.  73 uczniów rozpoczęło  rywalizację ortograficzną w dwóch kategoriach wiekowych: grupa młodsza –  klasy IV- VI szkoły podstawowej oraz grupa starsza –  klasy VII  szkoły podstawowej i II- III gimnazjum .

Uczniowie zmierzyli się z tekstem, który przede wszystkim sprawdzał  umiejętności pisowni wyrazów z „h, ch”.

 

Pierwszy etap Szkolnej Ligi Ortograficznej zakończył się sukcesem dla następujących uczniów, którzy jednocześnie zakwalifikowali się do kolejnego etapu:

  

Gwizdała Oliwia II b

Jarząbek Radosław II b

Opłatkowska MartaII b

Wolf Kaja II a

Januszewska Ewelina II b

Gliniecka Paulina II b

Jezierna Dominika II b

Kostka Natalia III e

Szarmach Wiktoria III e

Grzonka Marta III b

Cherek Paulina III d

Fryca Julia III e

Czerwińska Patrycja III e

Wojciechowska Roksana III b

Lipinski Franciszek III b

Gąsecki Kacper III c

Urbańska Weronika III f

Sawicki Maciej III c

Kolassa Aleksandra III b

Łęgowska Aleksandra III d

Krzyżkowska Oliwia III b

Czapiewska Natalia III a

Mollin Anna III f

Wojciechowski Jakub III a

Pellowski Miłosz III b

Pozorska Malwina III a

Kiełpińska Wiktoria III f

Osowska Dominika III f

Smaglińska Kornelia III b

Miszczyńska Malwina III f

Gliniecki Mateusz III a

Stosik Paulina 7 c

Popielowska Gata 7 c

Kierska Julia 7 b

Brzeziński Paweł 7 a

Rutkowska Julita 7 b

Stopa Martyna 7 c

Tuszkowska Iwona 7 a

Czapiewski Franciszek 7 a

Szwedowska Nikola 7 a

Lorek Arkadiusz 7 a

 

 

 

 

O tym, jak pewien uczeń cierpiał co niemiara

 Historia będzie o pewnym uczniu, który cierpiał co niemiara. Z natury był chimerycznym, chuderlawym hipochondrykiem. Handryczył się ze wszystkimi.

Rodzice dowozili go do szkoły rzężącym fiatem. Czmychał nasz dwunastoipółletni chłopek-roztropek na wpół przerażony szkolnym korytarzem.

Co bądź by ktokolwiek rzekł, nienawidził szkolnej harówki. Uważał, że w szkole mitręży czas. Po ośmioipółgodzinnej dawce chandry wracał do domu znużony. Na pytania odpowiadał półgębkiem. Żeby odreagować, wychodził z domu. Znajdował świeże krzaki bukszpanu i siadał obok nich. Spożywał wysokokaloryczną, superpożywną sałatkę rzeżuchowo - bakłażanową. Następnie śpiewał superprzeboje zespołu „ Enej”. W okamgnieniu poprawiał mu się nastrój. Cóż z tego, skoro nazajutrz rad nierad musi iść do szkoły. Znów pół siedząc, pół leżąc spędzi czas na lekcjach, marząc o nicnierobieniu i o takich figlach – miglach.

 

Osobliwy Hiszpan

            Był sobie raz pewien hiszpański hrabia. Dziwny to był człowiek, hardy, ale hojny. Jednych odpychał swoim zachowaniem, innym dodawał otuchy. Opowiadał dzieciom różne historie, chętnie grał też na harmonii. Częściej jednak dokuczał, niż czynił dobro, więc nazywano go hultajem. Kiedy znudziły mu się złośliwości, wyjechał hen daleko, gdzieś za horyzont. Zamieszkał w małej chatce i zajął się hodowlą hiacyntów. Wieczorami leżał w hamaku i czytał książki o historii Chin.

 

Odsłony: 2388

Internetowy System Ostrzegania Powiatu Chojnickiego